Środa, 22 sierpnia 2012
Kategoria 50-100
Urlop dzień 7 czekając na deszcz..
Ruszyłem sobie o 9 w stronę Bukowna (taki był plan )wiaterek daje popalić ale nie jest źle,noga podaje więc mijam Bukowno i lecę na Płoki.Docieram do sanktuarium w Płokach walę się na glebę obok cmentarza,siodło pod głową i podziwiam widoki pech chciał nie zabrałem aparatu a szkoda.Poleżałem jakiś czas i zrobiło się zdeka ciemno wiaterek przybrał na sile myślę będzie padać w końcu fajnie,zjechałem na dół do sklepu zakupiłem wodę i ruszam z powrotem.Na zjeździe z Płoków zonk wieje prosto w ryja nawet 50km/h nie szło docisnąć,deszczyku jednak nie ma :( kieruję się w stronę Bukowna mota Mną na prawo i lewo ale cisnę mijam Bukowno lecę na sosinę tu już lepiej i tak nie wieje.Docieram na sosinę posiedziałem chwilkę nad wodą i ruszam do domu.Docieram na ul.Gwiezdną i zaczyna padać :) tak się ucieszyłem że postanawiam jechać do domu przez dolna koszalińską co by się troszkę zmoczyć,docieram pod dom i po deszczu.Mam nadzieje że dziś popada solidnie będzie się jutro do Złotego lepiej jechało.
- DST 75.78km
- Teren 4.00km
- Czas 02:56
- VAVG 25.83km/h
- VMAX 46.83km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Straszą burzami i na razie na tym się kończy. Deszcz by się przydał ale w nocy. Niech tak popada ze 2-3 godzinki. Tyle, że to jeszcze nie te czasy, kiedy można sobie pogodę zamówić :-/
limit - 12:44 środa, 22 sierpnia 2012 | linkuj
Komentuj