Informacje

  • Wszystkie kilometry: 131935.62 km
  • Km w terenie: 17396.00 km (13.19%)
  • Czas na rowerze: 234d 05h 58m
  • Prędkość średnia: 23.39 km/h
  • Suma w górę: 192898 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy andi333.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Czwartek, 23 sierpnia 2012 Kategoria >100

Urlop dzień 8 Złoty Potok

Ruszam o 6:50 jadę przez pogorie III tu jeszcze mam słonko na czwórce już słonka nie ma,docieram pod ruiny do Siewierza czarna chmura wisi na głową ale nie pada.Dalej przez Myszków do Żarek ruch duży najgorsze tiry lecące z naprzeciwka ale daję radę,w Żarkach krótki postój i ruszam w stronę Złotego ruch na drodze się uspokaja i jest nieźle.Docieram do Ostrężnika i wbijam w teren zwiedzam jaskinie Ostrężnicką
Wlazłem z bikiem na górę trochę fotek i przy próbie zjazdu zaliczam małą glebę :) dalej znajduję szlak Ku Źródłom i cisnę pięknymi szutrami do Złotego W Złotym Potoku w końcu postanawiam go pozwiedzać a nie jak zawsze tylko zaliczyć :P zwiedzam co się da i ruszam w stronę Niegowej w Gorzkowie Nowym zaczyna się niezły podjazd ledwo zipię ale drapię się w górę czym bardziej się macham tym większy banan na ryju :) Docieram do Niegowej postój zakup wody i kieruję się w stronę Bobolic.Przed Bobolicami zajumali asfalt i zrobili objazd po dziurach ale fajnie jest wyprzedzam parę blaszaków które ledwo się toczą tym objazdem docieram pod zamek i podziwiam dzieło. Ładnie zameczek teraz wygląda kieruję się w stronę Mirowa na drugi zamek i zonkkk ostatnio jak tu byłem między zamkami był fajny szuter a tu dziś asfalt (powaliło ich jak tak dalej pójdzie całą Jurę zaasfaltują ) docieram do Mirowa focę ekploruję i kieruję się w stronę Kotowic.Mijam Kotowice dalej Włodowice potem Morsko i docieram do Żerkowic tu wbijam na czerwony i przez Karlin docieram do mojej bazy w Bzowie.Jak ruszyłem na podjazd w Karlinie wyskoczył do Mnie duży pies myślę sobie no teraz dostane ruchów ale pies zaszczekał dwa razy i myślę że jak by zaszczekał jeszcze raz to by padł na zawał ze starości :)W bazie obiadek kawusia basenik czyli dwie godzinki relaksu który bardzo się przydał a na liczniku było juz 107 km.O 15:30 ruszam do domu przez podzamcze dalej Łazy - Niegowonice - Łosień,wypad udany ale pogoda nie rozpieszczała a szczególnie wmordewid.
Reszta fotek jak kto chce popatrzeć foty
  • DST 161.42km
  • Teren 37.00km
  • Czas 06:28
  • VAVG 24.96km/h
  • VMAX 51.88km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa eczon
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl