Niedziela, 25 marca 2012
Kategoria >100
Jura pierwszy raz w tym roku.
Jura z chłopakami tu fotki Opis linka Opis.Zbiórka planowana na 8:30 czekam do tej godziny nikogo nagle sms od Pawła spóźni się 5 minut (standart choć ma najbliżej :P )w między czasie nadciągają Łukasz i Tomek za chwilę pojawia się Paweł i ruszamy.Lecimy na balaton tam zgarniamy pierwszego Krzyśka potem na sosinkę tu zgarniamy drugiego Krzyśka vel student.Dobijamy do Bukowna gdzie miał czekać Zetor ale go ni ma i nie odbiera telefonu czyli (opierdziela się :D )ruszamy dalej szutrami do Olkusza dalej Rabsztyn tu popas bo student głodny jemy co nie co i wbijamy na czerwony do Ogrodzieńca jedziemy raz do góry raz w dół,w pewnej chwili stwierdzamy brak Pawła i Studenta szybki tel i już wiemy że się chłopaki pogubiły,chwile czekamy i są dwie sierotki w tym jedna kontuzjowana Paweł ma problem z kolanem.Dość późno docieramy pod zamek w Ogrodzieńcu tu popas i wspólne dokarmianie Studenta :D Potem obrady co dalej Paweł twierdzi że da radę byle po asfalcie Student chce na pociąg ale nie ma kasy i pomysł upada proponuję jazdę najszybszym asfaltowym odcinkiem i ruszamy.Jazda dość szybka i przyjemna parę postojów w oczekiwaniu na Pawła i Studenta a i Łukasz zaczyna odczuwać lekkie zmęczenie materiału.Traska z Ogrodzieńca przez Łazy ,Strzemieszyce , Kazimierz. Ogólnie było fajnie tylko wiaterek mnie z lekka wkór...ł. :P " title="Jura" width="600" height="400" />
Jura© andi333
- DST 119.31km
- Teren 35.00km
- Czas 05:15
- VAVG 22.73km/h
- VMAX 54.98km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
No nie wiem czy aby tak do końca z tym tempem :) Ja tam widziałem Andrzeja na większym odcinku trasy z przodu - zresztą jakby się zdążył rozstawić z aparatem jakby nie był z przodu :) Krzychu też kawałek ciągnął peleton, zwłaszcza w terenach. Nie powiem bo sam też na przodzie prowadziłem ale nieładnie tak zwalać na innych pełną odpowiedzialność :P
Też uważam, że Adam mógł spokojnie z nami wyruszyć. Popasów i przystanków było naprawdę sporo oraz czasu na podziwianie widoków.
t0mas82 - 16:11 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj
Też uważam, że Adam mógł spokojnie z nami wyruszyć. Popasów i przystanków było naprawdę sporo oraz czasu na podziwianie widoków.
t0mas82 - 16:11 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj
Widzę, że fajnie Wam się pomykało :-) I tym razem ktoś inny za kotwicę robił ;-)
A swoją drogą, to Twoje tempo to jakieś kosmiczne jest. 120km przy średniej 22 km/h i to na rowerach mtb. To nie dla mnie. limit - 08:47 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj
Komentuj
A swoją drogą, to Twoje tempo to jakieś kosmiczne jest. 120km przy średniej 22 km/h i to na rowerach mtb. To nie dla mnie. limit - 08:47 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj