Informacje

  • Wszystkie kilometry: 131935.62 km
  • Km w terenie: 17396.00 km (13.19%)
  • Czas na rowerze: 234d 05h 58m
  • Prędkość średnia: 23.39 km/h
  • Suma w górę: 192898 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy andi333.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 6 listopada 2011 Kategoria >100

Złoty Potok

7:30 zbiórka na placu,skład Ja,Tomek,Piotrek,Krzysiek,i Jacek z lekkim opóźnieniem łatał kapcia.Ruszamy na cpn kolega Jacek tankuje 4bary i w drogę.Dojazd na pogorię III czekamy chwilkę na drugiego Krzyśka i Dominika,jesteśmy już wszyscy i lecimy.Prowadzi Krzysiek jakimiś dziwnymi ścieżkami,dobijamy do Siewierza(Piotrek z braku czasu opuszcza naszą ekipę) tu wskakujemy na drogę 793 i lecimy na Złoty Potok,chłopaki ostro ruszyli Ja zostałem z tyłu z Jackiem toczymy się za Nimi.W Myszkowie dobijamy do reszty i lecimy dalej przez Żarki-Zawadę i docieramy do Złotego.Popas pod Pałacem Raczyńskich i ruszamy zielonym szlakiem do zamku Ostrężnik.Szybko zmieniamy zielony na czerwony i zaczynają się schody,powalone drzewa skutecznie Nas spowalniają ale przebijamy się i docieramy do Ostrężnika.Tu Ja,Dominik i Jacek postanawiamy ruszyć w drogę powrotną asfaltami aby wrócić przed zmrokiem,Krzyśki i Tomek uderzają dalej szlakami w stronę Morska.Chwile po odłączeniu się patrząc na licznik (przestał działać) lekko przyhamowałem Jacek też ale Dominik chyba się zagapił i wbił w Jacka,nic groźnego się nie stało i ruszamy dalej.Zgodnie z komputerem Jacka wbijamy w teren szlakiem niebieskim trochę pchania też było (piachy)potem wbijamy na czerwony potem czarny i docieramy do Klasztoru w Żarkach.Tu wbijamy do sklepu po wodę i batony,lekki popas i ruszamy juz tylko asfaltami dalej przez Myszków do Siewierza,dalej docieramy na pogorię IV i lecimy mijając wszystko na drodze co jechało,chodziło,biegało itp.W pewnym momencie czuje jak coś lub ktoś obciera moją tylna oponę i słyszę jakieś dziwne dźwięki,zatrzymuję się patrzę a tu leży Jacek na ścieżce przygnieciony przez bika.Okazało się że zapatrzył sie na samolocik i wjechał mi w koło,gleba na asfalt przy prędkości 30km/h to nic przyjemnego,zbieram kolegę z drogi szybki przegląd (dziurki w rękawie poobijany łokietek żeberko i kolanko)rower ok i ruszamy dalej.Dobijamy do mola na pogori III i żegnamy się z Dominikiem dalej spokojnie przez Dąbrowę Górniczą dobijamy na papieski,tu żegnam się z Jackiem i ruszam jeszcze w dół w stronę Lenartowicza co by dokręcić 1km który brakował mi do 130km.
  • DST 130.11km
  • Teren 15.00km
  • Czas 05:31
  • VAVG 23.58km/h
  • VMAX 55.34km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Pewnie tak :P
andi333
- 15:51 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj
Tak tak kto mi ten samolocik pokazał :) I jeszcze nagle zwolnił tak że będąc za znalazłem się koło w koło ech to pwnie za ten obad co przeszedł bokiem :)
accjacek
- 20:05 niedziela, 6 listopada 2011 | linkuj
To Jacek się kuruje .
andi333
- 19:45 niedziela, 6 listopada 2011 | linkuj
Oj jakiś feralny ten powrót - zwłaszcza dla Jacka. Najpierw szlif tyłu od Dominika a później szlifowanie asfaltów - nic przyjemnego. To wieczorem polecam kurację chmielno-znieczuleniową na obolałe kości i zadrapania od dr. Lecha :) Dawkowanie wg. potrzeb.
t0mas82
- 19:25 niedziela, 6 listopada 2011 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa enspo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl