Poniedziałek, 4 listopada 2013
Kategoria Praca małe co nie co., 0-50km
Praca-dom +
Praca-dom lekko objazdowo,jadąc w ciemności czuję się bezpieczniej na drogach niż w dzień.Kierowcy jakoś tak ładniej się zachowują,za to piesi masakra dziś gówniarz w wieku 5,6 lat wyskoczył z krzaków prosto pod koła cudem wyhamowałem.
- DST 31.82km
- Teren 4.00km
- Czas 01:12
- VAVG 26.52km/h
- VMAX 43.81km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Mnie się trochę chce śmiać z usiłowań naszych "włatców" co do zmuszenia ludzi do jeżdżenia/chodzenia w odblaskach czy ze światełkami. Jakieś mandaty, kary itp. Zupełnie niepotrzebnie. Wystarczy tylko jeden zapis, że jak człowiek niewidoczny bo nie ma takich elementów, to w przypadku wypadku sam sobie jest winien. Od razu ludzie się nauczą. Mnie nikt nie musi kazać. Sam to zakładam czy włączam dla swojego świętego spokoju oraz dlatego, że też mnie wkurza jak widzę piechura czy rowerzystę ubranego na czarno pojawiającego się znikąd w ostatniej chwili. Jak dla mnie to jest problem kiepska widoczność innego uczestnika ruchu to jak to musi wyglądać z pozycji kierowcy samochodu?
limit - 20:57 poniedziałek, 4 listopada 2013 | linkuj
Skąd ja to znam. I nie tylko piesi. Niektórzy rowerkowcy też są ledwo widoczni.
limit - 18:15 poniedziałek, 4 listopada 2013 | linkuj
Komentuj